Smok chiński czyli od zera do mastera cz. 1

Część z Was wie, że siedzę w origami już parę ładnych lat (coś koło 7). Część z Was wie również, że do tej pory moim najbardziej spektakularnym przedsięwzięciem był okręt.
Wszystko pięknie ładnie, tylko że on ma już ponad rok i od tamtej pory w zasadzie stoję w miejscu (nie licząc anioła na sterydach, o którym już niedługo).
Nadszedł ten moment, żeby postawić sobie kolejne równie duże wyzwanie.
Co tym razem wymyśliłem? Nie trzeba być zbytnio inteligentnym, żeby domyślić się, że chodzi o chińskiego smoka.



Prawda jest taka, że zabierałem się za niego jak pies do jeża. Po prostu pół roku tylko o nim myślałem i nic poza tym. Nie wiem, może czekałem na odpowiedni moment. W sumie, nie ważne co by to było, zrobiłem źle, ponieważ powinienem od razu wcielić pomysł w życie, no ale cóż "lepiej późno niż później".

Traf chciał, że niedawno zaczął się nowy rok (specjalnie piszę niedawno, bo czas tak mknie, że już mamy koniec lutego), a jak powszechnie wiadomo jest to czas postanowień. Jedni postanawiają rzucić palenie, inni będą chcieli zmienić świat tworząc konkurencję dla facebooka, a ja sobie postanowiłem, że zrobię smoka z papieru (zawsze coś).

Ale dosyć tego zbędnego pisania, pokrótce raz na kilka tygodni będę informował Was o postępie prac, bo jak to mówią "warto się dzielić swoimi doświadczeniami".
Poniżej trochę przydatnej wiedzy, dla tych którzy by chcieli samemu takiego smoka zrobić, a ociągają się równie długo jak ja ;).


Nazwa projektu: Smok chiński

Typ: origami modułowe

Skala trudności (1-10): 9,5/10 (hard)

Czas realizacji: 5-7 miesięcy

Ilość potrzebnych elementów: za każdym razem jak liczę wychodzi mi inna wartość, ale myślę, że zamknie się to wszystko w przedziale 10 000-20 000.

Wielkość elementów: 1/32 kartki A4.

UWAGA! Żeby wzmocnić konstrukcję potrzebne będzie użycie kleju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Synowerscy Studio , Blogger