Co tu się dzieje czyli jak naobiecywać i nic nie robić

W zeszłym roku naobiecywałem bardzo dużo, ale w zasadzie nic się z tego nie spełniło, co nie znaczy, że się nie spełni w 2020 roku... Lub później.
Otóż są nowe plany, tym razem jednak nie skończy się tylko na gadaniu, a działania już są podejmowane.

1. Kanał na Youtubie. Długo się nad tym zastanawiałem, ale ostatecznie podjąłem decyzję, że takowy kanał powstanie. Nie wiem dokładnie kiedy, ale na pewno będzie to jeszcze w tym roku. Co się będzie na nim dziać? Będzie on rozszerzeniem tego, co mamy tutaj. Czyli oczywiście pełno tutoriali i przebitek z tego, jak powstają nowe projekty. Mam nadzieję, że Was to zainteresuje i będziecie mnie tam często śledzić.

2. Rozwój profilu na Instagramie. Wszyscy, którzy mnie śledzą wiedzą, że w zasadzie całą uwagę poświeciłem Instagramowi. To tam można znaleźć najwięcej. I mam nadzieję, że tak pozostanie jak najdłużej. Nie planuje zwiększać częstotliwości udostępniania zdjęć. Wydaje mi się, że schemat poniedziałek-środa-piątek jest dobrym schematem. Chcę tutaj postawić bardziej na częstsze udostępnianie treści w instastories oraz w szczególności na rozwój krótkich filmików co jest oczywiście następstwem punktu powyżej. Wiem, że filmy bardziej przyciągają uwagę niż zwykłe zdjęcia. Wszak 3 filmiki, które udostępniłem uzbierały łącznie aż 1442 polubienia oraz były wyświetlane ponad 10 000 razy, nie wspomnę o zasięgu, który przekroczył 30 000. Tak, liczyłem to. Myślę, że taka strategia doda świeżości mojemu kanałowi i będziecie go chętnie odwiedzać.

3. Rozwój niniejszego bloga. Tutaj naobiecywałem najwięcej, ale w przeciwieństwie do pewnych grup społecznych, nie było to czcze gadanie. Otóż będę stawiał na systematyczność. Wpisy będą się pojawiać co 2-3 tyg w niedzielę o godz 18:00. Dlaczego? Bo tak. Wydaję mi się, że jest to taka pora, gdzie każdy chętnie przeczytałby sobie coś łatwego w odbiorze i ciekawego. Czego będą dotyczyć wpisy? Planuje rozszerzyć troszeczkę tematykę, chciałbym żeby to nie był blog tylko i wyłącznie o składaniu papieru, chcę pójść troszeczkę dalej i dać Wam czyli czytelnikom mnóstwo rzeczy po prostu do samorozwoju w kwestii własnej pasji. Myślę, że może być ciekawie.

4. Nowe kolory rozpoznawcze. Tak jak kolory brązowy, zielony i żółty są charakterystyczne dla waz, które robiłem, tak od pewnego czasu lawendowy, różowy, czerwony i biały są znakami rozpoznawczymi "Synowerscy Studio" (muszę dodać, że koniecznie muszą być pastelowe, matowe). Kolory te są delikatne i bardzo dobrze ze sobą współgrają. W tajemnicy powiem, że za jakiś czas światło dzienne ujrzy projekt, który może być wizytówką "Synowerscy Studio".

5. Nowe większe projekty. Za każdym razem o tym piszę i zawsze będę to robił, bo przecież trzeba się rozwijać prawda? A w moim przypadku najlepszą formą samorozwoju jest budowanie coraz większych rzeczy przy użyciu jak najmniejszych elementów. Może wreszcie skończę smoka...

6. Własna domena. W zasadzie od tego powinienem zacząć moją przygodę z blogowaniem, ale jak to się mówi "lepiej późno, niż później".

Chciałbym jeszcze dodać jedno zdanie na zakończenie. Proszę mi nie wierzyć w to co piszę, proszę za to o śledzenie moich poczynań i wypracowanie zdania na mój temat, może tym razem uda się spełnić wszystkie obietnice...

Pozdrawiam
#synowerscystudio
#synowerscy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Synowerscy Studio , Blogger