Smok chiński czyli od zera do mastera cz. 1

Smok chiński czyli od zera do mastera cz. 1

Część z Was wie, że siedzę w origami już parę ładnych lat (coś koło 7). Część z Was wie również, że do tej pory moim najbardziej spektakularnym przedsięwzięciem był okręt.
Wszystko pięknie ładnie, tylko że on ma już ponad rok i od tamtej pory w zasadzie stoję w miejscu (nie licząc anioła na sterydach, o którym już niedługo).
Nadszedł ten moment, żeby postawić sobie kolejne równie duże wyzwanie.
Co tym razem wymyśliłem? Nie trzeba być zbytnio inteligentnym, żeby domyślić się, że chodzi o chińskiego smoka.

Copyright © 2014 Synowerscy Studio , Blogger